W „Mein Kampf” („Moja walka”), którą Allan Bullock, autor biografii Adolfa Hitlera, określił jako książkę „wyjątkowo odrażającą w swym języku, tonie, a przede wszystkim treści”, przyszły kanclerz III Rzeszy napisał, że rozprawienie się z Francją, co uznawał za konieczność, „nabierze i nabrać może właściwego sensu dopiero wtedy, jeśli stanowić będzie tylko zabezpieczenie naszych tyłów w dążeniu do powiększenia przestrzeni życiowej (Lebensraum) naszego narodu”.
15 lat później, gdy pokonał i upokorzył Francję, rozważał możliwość zaatakowania natychmiast jeszcze w tym samym roku Związku Radzieckiego, z którym od 26 sierpnia 1939 r. wiązał III Rzeszę pakt o nieagresji i tajne porozumienia dotyczące podziału sfer wpływów. Wyperswadował mu to wówczas gen. Alfred Jodl, do którego kompetencji Hitler miał zaufanie, przekonując, że przegrupowanie wojsk niemieckich na wschód wymaga kilku miesięcy, a to oznacza utratę najdogodniejszego, ze względów klimatycznych, terminu uderzenia.
Polityka
25.2001
(2303) z dnia 23.06.2001;
Historia;
s. 68