Wystarczyło kilka tygodni, aby Słowacja przestała być środkowoeuropejskim tygrysem gospodarczym i ulubieńcem inwestorów. Teraz zwraca na siebie uwagę gwałtownym wybuchem nacjonalizmu. Zmiana nie całkiem zasłużona, ale wyraźna.
Do zmiany wizerunku w europejskich mediach doszło za sprawą Hedvigi M., dwudziestotrzyletniej studentki germanistyki i hungarystyki na uniwersytecie w Nitrze. 25 sierpnia wbiegła przerażona do pokoju profesorskiego płacząc i krzycząc, że w drodze na uczelnię została napadnięta. Był piątek. W poniedziałek słowacki brukowiec opublikował wywiad z poszkodowaną. Twierdziła, że w drodze na uczelnię zatrzymała ją para węgierskich turystów. Spytali po angielsku o drogę.
Polityka
38.2006
(2572) z dnia 23.09.2006;
Świat;
s. 56