Z plakatów wciąż spogląda Marek Słomski w zmienionym wydaniu – nowa fryzura, porządne garnitury, krawaty. Znajomi nie rozpoznawali go na ulicy. Z niedbałego działacza związkowego zrobił się elegant. Plakaty, billboardy i inne przedwyborcze inwestycje pochłonęły 100 –120 tys. zł. I dopiero wtedy Rada Krajowa AWS obwieściła, że w wyborach uzupełniających do Senatu w byłym województwie szczecińskim popiera nie Słomskiego, wiceszefa miejscowej AWS oraz Ruchu Społecznego AWS, tylko Marka Tałasiewicza z SKL.
Działacze szczecińskiej Unii Wolności rywalizacji o fotel po zlustrowanym Marianie Jurczyku przyglądają się trochę z boku. Sami nikogo nie wystawili, ku niezadowoleniu własnych „dołów”. Próbowali natomiast porozumieć się z miejscową AWS co do wspólnego kandydata. Okazało się jednak, że wytypowanie jednej osoby przerasta możliwości sił wchodzących w skład tego ugrupowania. – Jak w soczewce widać było coś podobnego do tego, co działo się w Sejmie – komentuje Marek Koćmiel, prezydent Szczecina, przewodniczący regionalnych władz UW.
Polityka
27.2000
(2252) z dnia 01.07.2000;
Społeczeństwo;
s. 90