Archiwum Polityki

Głos ludu

Wśród kilku propozycji ustrojowych, z jakimi wystąpiła dotychczas Platforma Obywatelska, uwagę zwraca pomysł, by wójtów, burmistrzów i prezydentów miast powoływać w wyborach powszechnych i bezpośrednich obok rad gminnych i miejskich.

W świecie bardzo rozmaicie rozwiązana jest sprawa powoływania na stanowisko jednoosobowego organu lokalnej władzy wykonawczej. W Wielkiej Brytanii przewodniczący rady dystryktu czy mayor miasta (borough, town) jest wybierany corocznie przez radę spośród jej członków. Podobnie jest we Francji, w której merowie stoją na czele ok. 36 tys. gmin (commune). Burmistrzów 596 gmin belgijskich i 714 holenderskich mianują monarchowie. Belgijski burmistrz nie musi być, choć zwykle bywa, radnym. W Hiszpanii konstytucja dopuszcza zarówno wybór alkada przez radę, jak i ogół mieszkańców każdej z 8027 gmin w kraju. Bardziej skomplikowana sytuacja panuje w Republice Federalnej Niemiec. Ustrój 16 063 gmin jest zróżnicowany. Występują tu jego cztery typy. Jedną z podstawowych cech, która je różni, jest pozycja burmistrza (nadburmistrza) wobec rady. Szczególnie silna jest ona w krajach, które przyjęły system zwany burmistrzowskim lub tzw. system południowoniemiecki. W Badenii-Wirtembergii, Bawarii, Saksonii, Saksonii-Anhalt i Brandenburgii burmistrza wybierają mieszkańcy gminy w głosowaniu powszechnym. Kadencja burmistrzów niemieckich waha się od 6 do 12 lat. W niektórych landach (np. Dolna Saksonia) obok burmistrza działają także dyrektorzy gminni lub miejscy będący kierownikami lokalnej administracji. W części krajów związkowych (np. w Saarze, Szlezwiku-Holsztynie, Hesji) burmistrzów można odwołać przed upływem kadencji, w innych (np. w Dolnej Saksonii, Północnej Nadrenii-Westfalii) jest to niedopuszczalne.

Równie zawiła sytuacja panuje w Stanach Zjednoczonych. Ustrój samorządu terytorialnego i około 78 tys. jego jednostek podstawowych jest rozmaity w różnych stanach. Najstarszą formą ustroju samorządowego jest w USA układ: mayor (burmistrz) – rada. Każdy z tych organów wybierany jest w oddzielnym głosowaniu powszechnym.

Polityka 10.2001 (2288) z dnia 10.03.2001; Społeczeństwo; s. 66
Reklama