W poprzedni poniedziałek centrum Katowic zostało na kilka godzin sparaliżowane. Ok. 13.00, w godzinie komunikacyjnego szczytu, czterech przebranych za bandytów policjantów wtargnęło do nowej siedziby NBP, wzięło zakładników i zażądało milionów ze skarbca. Tak zaczęła się symulacja napadu na bank. Inni policjanci zablokowali ulice wyjazdowe z centrum; NBP błyskawicznie otoczyli antyterroryści, pojawili się pirotechnicy, policyjni negocjatorzy, zjechała straż pożarna, karetki pogotowia, służby energetyczne i gazownicze.
Polityka
39.2006
(2573) z dnia 30.09.2006;
Ludzie i wydarzenia;
s. 16