Andrzej Sośnierz, nowy prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, przestał być posłem. O wygaśnięciu mandatu zdecydował marszałek Sejmu Marek Jurek. Nie odbyło się to jednak bez pewnych kontrowersji. Decyzję wydano we wtorek 19 września. Tymczasem widnieje pod nią data 8 września. Owe jedenaście dni różnicy to czas, jakiego potrzebowali eksperci z sejmowego biura analiz na opinię, czy poseł może stać na czele NFZ. Według posłanki PO Julii Pitery, PiS długo walczyło o to, by Sośnierz pozostał w Sejmie, a rządzony przez Marka Kuchcińskiego klub nie stracił jednego członka. Ordynacja proporcjonalna nakazuje bowiem, by byłego posła zastąpił ktoś wybrany z tej samej listy. Andrzej Sośnierz trafił do Sejmu z PO, w związku z czym mandat przejmie po nim Józef Berger, radny sejmiku ze Śląska. To już siódma w tej kadencji zmiana w poselskich ławach. Wcześniej zrezygnowali inni parlamentarzyści PiS: Hanna Fołtyn-Kubicka (zastąpiła Annę Fotygę w Parlamencie Europejskim), Elżbieta Kruk (została członkiem KRRiTV), Mariusz Kamiński (objął posadę szefa CBA), Aleksander Szczygło (mianowany szefem Kancelarii Prezydenta) oraz były premier Kazimierz Marcinkiewicz (obecnie p.o. prezydenta Warszawy). Listę zamyka Ewa Sowińska z LPR, którą Sejm wybrał na rzecznika praw dziecka.