Archiwum Polityki

Nie rzucą ziemi

[warto mieć w biblioteczce]

Chłop, rolnik, farmer? Przystąpienie Polski do Unii Europejskiej – nadzieje i obawy polskiej wsi. Instytut Spraw Publicznych. Warszawa 2000, s. 244

Co trzeci Polak żyje na wsi i tylko co drugi z nich jest rolnikiem, ale tylko co drugi rolnik jest producentem, reszta to właściwie działkowcy. Tymczasem rolnictwo w Unii, choć oplecione siecią dotacji i dopłat, jest wysoce konkurencyjne. Ocenia się, że jedynie co piąte polskie gospodarstwo ma szanse przetrwać, kiedy wreszcie nas przyjmą. Nic dziwnego, że rolnicy, zwłaszcza słabsi, choć przekonani o lepszej jakości naszych produktów, są akcesji do UE przeciwni.

Najciekawszy rozdział dotyczy emocjonalnego a racjonalnego stosunku do ziemi: z jednej strony jej uprawę traktuje się jako patriotyczny obowiązek, z drugiej połowa rolników by ją sprzedała, gdyby dostali dobrą cenę i inną pracę. Ze zbiorowości polskiej prowincji wybija się grupa młodych, wykształconych, otwartych na postęp i wyzutych z ksenofobii rolników; inni będą wrastali w Unię z bólem, przekonani, że to ona winna, a nie nasze zapóźnienie.

Cennym uzupełnieniem książki jest kompletny spis raportów niezrównanego Instytutu Spraw Publicznych.

[lektura obowiązkowa]
[warto mieć w biblioteczce]
[nie zaszkodzi przeczytać]
[tylko dla znawców]
[złamane pióro]
Polityka 23.2000 (2248) z dnia 03.06.2000; Kultura; s. 64
Reklama