„Kronika kultury” to – jak głosi podtytuł – biuletyn informacyjny Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W ostatnim, grudniowym numerze pomieszczony został specjalny dodatek poświęcony Kongresowi Kultury. Liczy sobie stron piętnaście, z czego dwie zajmuje program Kongresu, zaś dziesięć następnych – przeróżne wypowiedzi ministra Kazimierza Michała Ujazdowskiego. Szef resortu raczy nas setkami refleksji typu: „Kultura stanowi podstawę tożsamości społeczeństwa polskiego”, „Kultura jest obszarem, w którym dokonują się przemiany cywilizacyjne społeczeństwa”, „Polacy jako naród zawdzięczają swoje istnienie sile kultury”, „Aktywność kulturalna jest jednym z wyznaczników poziomu życia w kraju” itd. itp.
Nie widzę powodów, dlaczego za pieniądze podatników, a więc i moje wydawać w dzisiejszych czasach pisemko zajmujące się upowszechnianiem na eleganckim kredowym papierze wszystkich publicznych wystąpień ministra (nawiasem mówiąc w tym celu zatrudniono pięć osób). Chyba że zmienimy tytuł na „Kronikę przemyśleń ministra”, a wydawnictwo znajdzie sobie prywatnego sponsora.