Wojna wietnamska stała się dla kilku pokoleń Amerykanów najważniejszym doświadczeniem życiowym, kształtującym ich charaktery, poglądy i stosunek do świata. Toteż nic w tym dziwnego, że jej reminiscencje odnaleźć można we wszystkich bez mała dziedzinach sztuki.
„Miss Saigon” to uwspółcześniona i przeniesiona w realia wojny wietnamskiej wersja „Madame Buterfly”. Japońską gejszę Cio Cio San zastąpiła początkująca prostytutka wietnamska Kim, porucznika marynarki Pinkertona – sierżant piechoty Chris, a pośrednika Goro – wietnamski sutener o pseudonimie Szef.
Oto w sajgońskim domu publicznym odwiedzanym przez amerykańskich żołnierzy zjawia się dziewica o imieniu Kim. Właścicielem lokalu i urzędujących w nim panienek jest Szef.
Polityka
51.2000
(2276) z dnia 16.12.2000;
Kultura;
s. 52