W Jerozolimie budynek parlamentu udekorowano biało-czerwonymi flagami, ale debatę o dziesięcioleciu polsko-izraelskich stosunków dyplomatycznych przysłonił cień wewnętrznych wydarzeń politycznych. Wymiana strzałów z Autonomią Palestyńską, setki zabitych i tysiące rannych, akty terroru i wojskowe akcje odwetowe – wszystko to wkomponowało się w program oficjalnej wizyty szefa polskiej dyplomacji.
– Mieliśmy wiele przyczyn, aby odwołać tę dawno zaplanowaną podróż, ale uważaliśmy, że przyjazd do Izraela w trudnych dla niego chwilach stanowi świadectwo naszego stosunku do tego kraju – powiedział minister Władysław Bartoszewski. Nikt jednak z organizatorów uroczystości nie mógł przewidzieć, że tego samego dnia premier Ehud Barak przyjmie postulaty opozycyjnych partii i wyrazi zgodę na rozwiązanie Knesetu oraz przyspieszenie wyborów.
Dramatyczny manewr polityczny uchronił premiera od upadku przez niegodne wotum nieufności.
Polityka
50.2000
(2275) z dnia 09.12.2000;
Świat;
s. 38