Archiwum Polityki

Rosja sypie się na potęgę

Nie ma tygodnia bez nowego nieszczęścia. Po krwawym zamachu w moskiewskim metrze przyszła tragedia „Kurska”, teraz ogień nadpalił inny symbol Moskwy, najwyższą w Europie wieżę telewizyjną Ostankino. Na całym świecie toną statki – również okręty atomowe i wybuchają groźne pożary. Ale też w obu opisanych przypadkach akcje ratownicze były wyjątkowo nieudolne. Gdyby Ostankino – mówią eksperci – miało sprawny system zwilżaczy, pożar udałoby się zdusić w zarodku. To mało odkrywcze spostrzeżenie: Rosja sypie się na potęgę. Rosji nie stać na utrzymanie imperialnych symboli. Mówią o tym od lat sami Rosjanie. Ale też ogrom deprymujących doświadczeń wydaje się po raz pierwszy odmieniać milcząco-obojętną postawę społeczeństwa. Jeśli rezultatem dzisiejszej terapii szokowej będzie przykrojenie ambicji do rzeczywistości – Rosji łatwiej będzie wyrwać się z zaklętego kręgu. Jeśli zaś władze dojdą do wniosku, żeby jeszcze więcej środków utopić w poprawiające samopoczucie pomniki imperium – tym szybciej Rosja będzie się pogrążać.

Polityka 36.2000 (2261) z dnia 02.09.2000; Komentarze; s. 13
Reklama