Rozmowa z Krystianem Lupą, reżyserem i scenografem teatralnym
Rok temu odniósł pan w Paryżu sukces z przedstawieniem „Lunatyków”. Krytyka uznała to za najważniejsze zagraniczne wydarzenie teatralne prezentowane na scenach francuskich w ubiegłym sezonie. Niedawno był pan w Paryżu po raz drugi, tym razem z „Braćmi Karamazow”, którymi zachwycili się wszyscy, z Peterem Brookiem włącznie. Co oni takiego ważnego widzą w pańskim teatrze?
Może widzą inaczej, jakby na nowo to, co im bliskie? Człowiek czuje się w swojej kulturze trochę jak w gorsecie, który w momencie kryzysu zaczyna męczyć i uwierać.
Polityka
11.2000
(2236) z dnia 11.03.2000;
Kultura;
s. 64