Archiwum Polityki

Zaglądamy do koszyka

Już po raz czwarty, wspólnie z instytutem badawczym GfK Polonia, przygotowaliśmy przedświąteczny ranking hipermarketów. Nasi ankieterzy ruszyli do sklepów największych sieci, sprawdzając poziom cen i jakość obsługi. Wprowadziliśmy też nową ligę – ranking dyskontów, sprawdzając, czy sieci Biedronka, Lidl, Leader Price i Plus są rzeczywiście najtańsze, jak się powszechnie sądzi? W tegorocznym rankingu ­niespodzianka goni niespodziankę.

W piątek 10 listopada, pomiędzy godziną 17 a 19, na zlecenie POLITYKI, nasi tajemniczy agenci, czyli wchodzący w rolę zwykłych klientów ankieterzy instytutu GfK Polonia, wkroczyli do placówek 8 sieci hipermarketów i 4 sieci dyskontów spożywczych. Wypełniona przez nich ankieta ma odpowiedzieć na pytania: W której sieci jest najtaniej, a w której tylko się tym chwalą? Gdzie jest rzeczywiście duży wybór i małe kolejki, a gdzie tylko obietnice?

Wybraliśmy piątek, bo tego dnia najwięcej Polaków po pracy wybiera się na zakupy. To właśnie wtedy w sklepach powinno być najwięcej pracowników do obsługi. Dodatkowo, trwa dla sieci okres szczególny. Przedświąteczna gorączka sprawia, że sprzedaż rośnie średnio o 40 proc. Dlaczego badanie typu anonimowy klient? Bo najlepiej odzwierciedla sytuację, którą w sklepie zastaje każdy z nas. Zaczynamy!

Taniej czy drożej?

W zeszłorocznym rankingu mieliśmy w naszym koszyku deflację, czyli, mówiąc po ludzku, badana grupa towarów potaniała (szczegóły metody badania – patrz ramka). Ceny 29 produktów, porównywanych w 2005 i 2004 r., spadły średnio o 5 proc. Niestety, teraz tendencja się odwróciła. Aż 17 produktów zdrożało. Na szczęście, spadek cen innych artykułów sprawił, że końcowy bilans dla naszego portfela nie wygląda źle – w ciągu roku cały badany koszyk zdrożał jedynie o 80 gr, a więc niespełna pół procenta. Okazuje się jednak, że choć w zbijaniu cen markety są naprawdę dobre, tym razem nie udało im się oprzeć lekkim tendencjom inflacyjnym, jakie panują w całej gospodarce.

Niektóre ceny rosną wraz z rosnącymi stopniowo kosztami wytwarzania, które ostatnio najbardziej napędzane są przez podwyżki płac. Inny powód drożenia, zwłaszcza w dziale żywności, to skutki tegorocznej suszy i gorszych zbiorów.

Polityka 49.2006 (2583) z dnia 09.12.2006; Raport; s. 4
Reklama