Archiwum Polityki

Czułość wobec świata

Od wydanego w 1999 r. tomiku „Pragnienie” wiersze Adama Zagajewskiego ewoluują powoli ku formule, którą nazwać można liryczną medytacją. Droga tej ewolucji wiedzie przez kolejny tomik („Powrót”, 2003) aż po najnowszą – właśnie ukazującą się – książkę „Anteny”. Nie mamy tu do czynienia z jakąś rewolucyjną przemianą, liryka Zagajewskiego wciąż zachowuje w zasadzie te wszystkie walory i cechy, dla których jedni twórczość autora „Solidarności i samotności” cenią i lubią, a drudzy ganią i krytykują. Liryczne medytacje charakteryzują się skoncentrowaniem na mikroobserwacjach, na chwytaniu przejawów codziennego życia, z których poeta wytapia metaforyczne znaczenia. Wiele tu impresyjnych obrazków („Zawieja”, „W obcym mieście”, „Krople deszczu”), prostych, bezpretensjonalnych wyznań (piękny wiersz o miłości – „Burza”).

„Anteny” to także książka bardziej retrospektywna od dotychczasowych – wiele w niej osobistych wspomnień poety z młodości, z czasów rodzinnych (ważne miejsce zajmuje tu osoba ojca). Zagajewski rozwija, snutą wyraziście właśnie od czasów „Pragnienia”, refleksję o potrzebie tęsknoty metafizycznej w naszym stechnicyzowanym i zlaicyzowanym świecie cywilizacji europejskiej („Anteny”, „Liturgia prawosławna”, „Czytając Miłosza”). Tęsknota ta stanowi dla poety synonim naszej utraconej wrażliwości, a także czułości wobec świata, który wszak potrafi nas jednocześnie porażać okrucieństwem (słynny wiersz „Spróbuj opiewać okaleczony świat” – spopularyzowany w Stanach Zjednoczonych po terrorystycznych atakach 11 września).

Polityka 44.2005 (2528) z dnia 05.11.2005; Kultura; s. 56
Reklama