W dwudziestu kilku krajach świata – na ponad 190 – władzę sprawują suwerenni władcy, a w kilkunastu innych istnieje monarchia konstytucyjna lub parlamentarna. W monarchiach żyje ponad 700 mln poddanych, prawie co dziesiąty mieszkaniec globu. Ten ustrojowy anachronizm trzyma się zadziwiająco dobrze.
Królestwa czy księstwa we współczesnym świecie, choć rozmaicie oceniane – choćby ze względu na wysokie koszty ich utrzymania – stanowią na ogół stabilizujący zabytek, element historii i tradycji łączący przeszłość z teraźniejszością. Niektóre są bardzo zasobne (Arabia Saudyjska), ale znamy również takie, które ledwo wiążą koniec z końcem (Bhutan). Bywają duże, epatujące całym monarszym przepychem (Wlk. Brytania), ale są również mikroskopijne, które stać tylko na skromną plemienną czy klanową ornamentykę (Nepal).
Polityka
35.2003
(2416) z dnia 30.08.2003;
Świat;
s. 46