W São Paulo, Belo Horizonte i Kurytybie kilka tysięcy widzów obejrzało przegląd filmów Andrzeja Wajdy – od „Zemsty” po „Kanał”. Nie byłoby może w tej informacji nic nadzwyczajnego, gdyby nie kilka faktów, które się za nią kryją.
Po pierwsze była to już druga w ciągu roku (po ubiegłorocznym festiwalu, w którym wzięło udział kilkudziesięciu polskich twórców) duża prezentacja polskiej kultury w Brazylii, z którą przecież nie łączą nas zbyt bliskie kontakty. Po drugie, w odróżnieniu od Kieślowskiego i Polańskiego, Wajda nie był dotąd w Brazylii specjalnie dobrze znany – zwłaszcza młodszym widzom – a jednak przegląd jego filmów stał się wydarzeniem, o którym pisały obszernie najważniejsze brazylijskie gazety.
Polityka
25.2003
(2406) z dnia 21.06.2003;
Kultura;
s. 73