Polska liga piłkarska 3 czerwca kończy rozgrywki i znów można pytać, czy gorszy był poziom meczów, czy stan stadionów? W Polsce nie ma ani jednego obiektu, który spełniałby europejskie wymogi. Głównie z powodu niejasnej sytuacji gruntowej. O grunty bowiem toczy się bardziej zacięta walka niż na boiskach.
Pytanie, gdzie grać, wraca zawsze, gdy reprezentację Polski czeka kolejny mecz o wszystko, czyli ostatnio co dwa miesiące. Jedni uderzają w ton historyczny – grać trzeba na Śląskim, bo tam wygraliśmy kiedyś z Anglią. Drudzy sugerują stadion Legii – bo choć wybudowany w 1930 r., to wciąż jeden z najnowocześniejszych w kraju. Poza tym przynosi szczęście. Dziennikarze proponują Ostrowiec Świętokrzyski, bo nie dość, że obiekt przyzwoity, to przyjęcie dla dziennikarzy zawsze królewskie.
Polityka
22.2003
(2403) z dnia 31.05.2003;
Społeczeństwo;
s. 90