Archiwum Polityki

Emeryci UB i SB

W deklaracji „Pamięć i odpowiedzialność” PiS zapowiedziało uwolnienie Polski od „balastu ustrojowego komunizmu”. Premier Jarosław Kaczyński zapowiedział, że ok. 20 tys. osób odpowiedzialnych za represje totalitarnego państwa utraci m.in. emerytalne przywileje. Ich świadczenia zostaną obniżone do poziomu najniższej emerytury wypłacanej przez ZUS (dziś 680 zł). Tę polityczną dyrektywę posłowie koalicji mają przekuć w projekt ustawy. Emerytury i renty funkcjonariuszom służb mundurowych wypłacają resortowe zakłady emerytalne. Np. emeryturę byłej prokurator Helenie Wolińskiej (do jej zawieszenia) wypłacało Wojskowe Biuro Emerytalne, a rentę Salomonowi Morelowi, komendantowi obozu pracy w Świętochłowicach – Biuro Emerytalne Służby Więziennej. Świadczenia byłym funkcjonariuszom UB i SB (a także milicjantom, policjantom, funkcjonariuszom UOP, ABW, AW, BOR, Straży Granicznej i zawodowym strażakom) wypłaca Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA (łącznie dla 169,3 tys. osób). – Nie ma statystyk, które by mówiły, ilu jest wśród nich byłych funkcjonariuszy UB i SB – przyznaje Witold Lisicki, rzecznik MSWiA. – Zapewne kilkanaście tysięcy. Póki nie ma choćby projektu ustawy, nie wiadomo, jak traktować funkcjonariuszy, którzy po paru latach służby w SB przeszli do milicji i tam dosłużyli się emerytury. Podobnie jak i tych, którzy po weryfikacji służyli już w organach bezpieczeństwa i służbach mundurowych III RP.

Średnia wysokość emerytury wypłacanej przez ZER MSWiA w połowie ub.r. wynosiła 2258 zł, renty inwalidzkiej – 1845 zł i renty rodzinnej – 1878 zł. Emerytura oficera SB nie jest wyższa od emerytury oficera milicji (na równorzędnym stanowisku i z tą samą wysługą lat).

Polityka 3.2007 (2588) z dnia 20.01.2007; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 16
Reklama