Politycy odkryli rozwiązanie słynnego problemu: jak zjeść ciasteczko i je mieć? Trzeba je sprywatyzować poprzez giełdę. Jakie daje to korzyści, widać na przykładzie Orlenu. Dlatego na giełdzie niebawem pojawi się nowe ciasteczko: Grupa Lotos.
Wejście na giełdę Grupy Lotos odbywa się w szczególnej oprawie, bo marketingiem zajęli się politycy z sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen. Roman Giertych i Antoni Macierewicz podczas publicznych przesłuchań przekonują, że mamy do czynienia z jednym z najważniejszych polskich przedsiębiorstw o wyjątkowym znaczeniu dla bezpieczeństwa energetycznego kraju. Wietrzą przy tym spisek uważając, że debiut giełdowy może być przykrywką dla potajemnego przejęcia kontroli nad Lotosem przez rosyjski koncern Łukoil.
Polityka
21.2005
(2505) z dnia 28.05.2005;
Gospodarka;
s. 42