W świecie naszej kultury popularnej ostatnio coraz wyraźniej widać odwołania do symboli narodowych. Twórcy komiksów czy muzycy rockowi śmiało sięgają do historii i tradycji, interpretując ją po swojemu. Skąd ten patriotyczny zryw i jakiej jest próby?
Lao Che. Tak się nazywa zespół, który jest twórcą jednej z najważniejszych polskich płyt rockowych ostatnich lat. Praca nad albumem (czy – jak mówią sami muzycy – słuchowiskiem) „Powstanie Warszawskie” trwała niemal trzy lata. – Wiedzę czerpaliśmy głównie z dzienników powstańców, ich opowieści, a także książek historycznych – mówi muzyk Kuba Pokorski, Lao Che. – Byliśmy w miejscach, o których śpiewamy. Wreszcie nagrywaliśmy płytę w jedynym takim studiu w Polsce, gdzie są mikrofony jeszcze z lat 60.
Polityka
16.2005
(2500) z dnia 23.04.2005;
Kultura;
s. 76