Archiwum Polityki

Długi wymiar

Pomysł Prawa i Sprawiedliwości, by ze względu na sprawę FOZZ przedłużyć okres przedawnienia postępowań karnych, może mieć tylko jeden skutek: procesy będą się toczyć jeszcze wolniej.

Przedawnienie jest instytucją posiadającą głębokie uzasadnienie. Po pierwsze, po upływie pewnego czasu fakt popełnienia czynu zaciera się w świadomości ludzi, a więc efektywne ukaranie nie jest już konieczne ani dla zaspokojenia ich poczucia sprawiedliwości, ani też dla celów prewencyjnych.

Nie bez znaczenia jest również to, że po dłuższym okresie zniszczeniu ulegają dowody rzeczowe. W efekcie możliwość rzetelnego i sprawiedliwego osądzenia czynu dramatycznie maleje. – Obywatel nie może do śmierci bać się tego, że w młodości ukradł kozę – mówi prokurator krajowy Karol Napierski.

Nie dotyczy to wszystkich przestępstw. Zdarzają się takie, które ze względu na swą wagę i znaczenie dla funkcjonowania społeczności międzynarodowej nie mogą ulegać przedawnieniu lub przedawnienie to liczy się w jakiś szczególny sposób. Dotyczy to zbrodni wojennych, zbrodni ludobójstwa, a także niektórych najpoważniejszych zbrodni politycznych.

Polskie prawo karne przewiduje dwa rodzaje przedawnienia. Po pierwsze przedawnienie ścigania. Według art. 101 kodeksu karnego nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza, jeśli od czasu popełnienia przestępstwa upłynęło: 30 lat, 20 lat, 10 lat, 5 lat i 3 lata. Okresy te uzależnione są od ciężaru przestępstwa. Jest też przedawnienie wyrokowania (art. 102 kk). Przepis ten stanowi, iż gdy w okresie przewidzianym dla danych czynów przez art. 101 kk wszczęto już postępowanie przeciwko osobie, tj. zebrane przez organy procesowe dowody pozwoliły na postawienie zarzutu popełnienia przestępstwa konkretnemu sprawcy, okres przedawnienia czynów przedłuża się o dalsze pięć lat. Chodzi o to, by dać szansę wymiarowi sprawiedliwości na zakończenie postępowania i wydanie prawomocnego wyroku. Są to okresy bardzo długie i nie widać żadnych racjonalnych przeszkód, by każde dobrze zorganizowane i starannie prowadzone postępowanie nie mogło być zakończone w tych terminach.

Polityka 16.2005 (2500) z dnia 23.04.2005; Społeczeństwo; s. 104
Reklama