Archiwum Polityki

Ludzie z planety stomia

Urszula pozdrawia w Internecie ludzi z planety stomia. Jestem taka jak wy, więc nie jestem sama. Wtóruje jej Piotr: nie zamykajcie się przed światem, kogo obchodzi jakaś dziura w brzuchu?

Sąsiadki pani Eweliny przestały do niej przychodzić na kawę, od kiedy dowiedziały się, że Ewelina ma stomię. – Ona nakładałaby dla nas ciasto na talerzyki tymi samymi rękami, którymi przykleja i odkleja do swego brzucha worek z gównem – powiedziały w swoim gronie. – A czy wy innymi rękami podcieracie sobie, za przeproszeniem, tyłki? – zdenerwowała się jedna z sąsiadek. Zapanowała cisza.

Cisza często towarzyszy stomikom. Ludzie milkną spotykając kogoś, o kim wiedzą, że to ma. Wzrokiem szukają worka na brzuchu. Widać przez ubranie jakieś wybrzuszenie czy nie? Dyskretnie wciągają nosem powietrze, czy wydziela się niemiły zapach.

Wybrzuszenia nie widać. Worki są dyskretne, ze specjalnego materiału. Od pewnego czasu duńska firma produkuje je z filtrem węglowym, więc zapachu też nie ma.

Worek przykleja się specjalnym przylepcem, który dopasowuje się do nierówności skóry – zmarszczek, zgrubień i dołków. Zachowuje się on jak żywy, jak na zamówienie. Jest bardzo szczelny. I niewrażliwy na żrącą treść pokarmową, która nie jest przetworzona, inaczej niż u zdrowych, przez jelito grube. Bo grubego u stomików nie ma. Zostało wycięte. Na granicy cienkiego i grubego, którego nie ma, chirurdzy wykonują stomię – kawałek jelita wyprowadzają przez otwór w brzuchu na zewnątrz. Pokarm jest żrący i agresywny, bo płynie przez ten otwór do worka wprost z jelita cienkiego.

Czasem chirurdzy zostawiają, kiedy to możliwe, część jelita grubego. Od miejsca, gdzie ucięli, też odprowadzają kawałek jelita do otworu na zewnątrz brzucha. Wtedy to, co spływa do worka, przechodzi z cienkiego do tego zostawionego fragmentu, jest tam przetworzone i wtedy nie jest agresywne. Przypomina zwykłą kupę.

Ci, którzy stomię mają z powodu nowotworu jelita grubego, czują się upokorzeni.

Polityka 15.2005 (2499) z dnia 16.04.2005; Społeczeństwo; s. 110
Reklama