Archiwum Polityki

Nie ten adres

Co odróżnia strony największego polskiego portalu internetowego od tabletek na potencję? Jedna litera. Wystarczy pomylić klawisze i zamiast onet.pl wpisać onte.pl, a trafimy na stronę erotycznego forum dyskusyjnego. Takich stron pułapek jest w sieci mnóstwo.

Jeżeli w nazwie Onetu zamiast litery „o” przypadkowo wpiszemy cyfrę „0”, trafimy na prywatne strony firmy z Rzeszowa. O pomyłkę nietrudno, bo oba znaki sąsiadują na klawiaturze. Podobna niespodzianka czeka nas, gdy wchodząc na stronę popularnej wyszukiwarki Google wpiszemy jedną lub dwie litery „o” za dużo. Pod www.gooogle.pl czekają na nas tabletki zwiększające doznania erotyczne.

To zjawisko nosi angielską nazwę typosquatting. Chodzi o celowe zajmowanie adresów (domen) internetowych, których nazwy przypominają te najbardziej znane i popularne. Ludzie, którzy rejestrują takie domeny, w chytry sposób wykorzystali twarde prawa statystyki. Nazwy najpopularniejszych stron internetowych wpisywane są miliony razy (np. na onet.pl codziennie wchodzi 2 mln użytkowników). A wiadomo – palec na klawiaturze komputera każdemu może się omsknąć. Jeżeli z dwóch milionów odwiedzających tylko co tysięczny popełni błąd, to daje nam już 200 przypadkowych gości. Jedna przestawiona litera skieruje ich pod całkiem inny adres.

Liczba potencjalnych błędów popełnionych w nazwie jest duża. Wykorzystujący typosquatting starają się więc wytypować te, które internauci popełniają najczęściej. Na przykład wielokrotnie zdarza się pominięcie kropki w nazwie. Zarezerwowanie takiej domeny to skarb, o czym świadczy przykład Wiktora Zajkiewicza, właściciela sklepu z oponami z Łodzi. Wykupił nazwy najpopularniejszych polskich portali, tyle że bez kropek. Po wpisaniu wwwonet.pl, wwwinteria.pl, wwwgoogle.pl, wwwgazeta.pl zostaniemy przerzuceni do... internetowego sklepu z oponami Zajkiewicza. – W ten sposób codziennie wchodzi na naszą stronę ponad 2 tys. osób – chwali się pomysłowy przedsiębiorca. Sklep internetowy przynosi już 30 proc.

Polityka 14.2005 (2498) z dnia 09.04.2005; Gospodarka; s. 49
Reklama