Archiwum Polityki

Konkurencja dla Harry’ego Pottera

Zdecydowanym faworytem do tegorocznej Nagrody Hugo – najbardziej prestiżowego wyróżnienia przyznawanego pisarzom science fiction i fantasy – jest książka Susanny Clarke „Jonathan Strange i pan Norrell”. Pisarka pracowała nad powieścią 10 lat, ale ten trud się opłacał. Dziś stworzeni przez nią bohaterowie uważani są za najpoważniejszych konkurentów Harry’ego Pottera.

Powieść ta, jakkolwiek utrzymana w konwencji fantasy, jest przede wszystkim porządną historią obyczajową, opisującą angielskie społeczeństwo z początku XIX w., gdy Imperium ściera się z Francją Bonapartego, a niejaką rolę w tej walce odgrywają tytułowi magowie: Strange i Norrell. Wystarczy przyjrzeć się próbce stylu pisarskiego Susanny Clarke, z której dowiadujemy się, że pan Norrell „kilka razy w roku spotyka się z sąsiadami. W końcu to Anglia, nie można tu żyć poza społecznością, nawet jeśli jest się tak oschłym i zgorzkniałym. Zachodzą do niego, zostawiają wizytówki, zapraszają na obiady lub ansamble”.

Mimo zogniskowania całej historii wokół magii, Clarke – na wzór Jane Austen, której jest wielbicielką – celnie pokazuje przywary i zalety angielskiej klasy wyższej. Tyle tylko, że z dystansu Clarke może sobie pozwolić na więcej ironii i złośliwości. Humor i ironia to najsilniejsze atuty „Jonathana Strange’a i pana Norrella”, gdyż leniwie rozwijająca się akcja tak naprawdę stanowi jedynie tło do pokazania ducha XIX-wiecznej Anglii oraz konfrontacji dwóch wybitnych jednostek. Pan Norrell to pierwszy praktykujący mag na terenie Anglii od dziesięcioleci. Jest równie antypatyczny jak żądny sławy i uznania. Z kolei Jonathan Strange jest elokwentny, towarzyski, umie zjednywać sobie ludzi i chętnie dzieli się swoją wiedzą.

Polityka 14.2005 (2498) z dnia 09.04.2005; Kultura; s. 64
Reklama