Archiwum Polityki

Dla miłośników patroszenia

Uczestnicy niekończącej się dyskusji o tym, czy gry komputerowe rozwijają, czy deprawują młodzież, koniecznie powinni zajrzeć do najnowszego numeru (wydanie specjalne!) magazynu „Świat gier komputerowych”. Już okładka, pełna wszelakiej broni i ociekająca wirtualną krwią, zachęca tytułem „Granie w mordowanie”. Wewnątrz jest jeszcze ciekawiej. Najlepiej zacząć od psychotestu „Jak lubisz zabijać?”. Możesz się z niego dowiedzieć, iż „uwielbiasz patroszyć i rozszarpywać” lub „zabijasz tylko wtedy, gdy to niezbędne”. Znając już swój profil psychologiczny, spokojnie można oddać się lekturze. Szczególnie polecam „Poradnik mordercy” – źródło nieocenionych wiadomości. Zawiera między innymi szczegółowy opis tego, co dzieje się z mózgiem po strzale w tył głowy, informacje, jakie natężenie prądu jest potrzebne, by delikwenta jedynie osłabić, a jakie – by się go ostatecznie pozbyć i jak można utopić wroga w jednej tylko szklance wody. „Na specjalną uwagę zasługuje wszelkiego rodzaju palenie ludzi” – przekonuje redakcja. Po tych „smakowitych” opowieściach właściwie bez emocji możemy zagłębić się w lekturę „Morderczych pedałów” i „Uroków śmierci” („narządy zmieniają się w papkę, stąd też możliwe jest usuwanie mózgu przez nos”) czy zapoznać się z „galerią sław komputerowych morderców – panteonem prawdziwych mistrzów w tym fachu”. Ilu czytelników wyjdzie cało z tej jatki?

Piotr Sarzyński

Polityka 14.2005 (2498) z dnia 09.04.2005; Kultura; s. 65
Reklama