21 wystrzałów z dział i prawie tyleż eleganckich i wystawnych balów w Waszyngtonie zainaugurowało drugą kadencję prezydenta George’a Busha. Jakie przesłanie i jaką prognozę wyłowią z przemówienia inauguracyjnego historycy i dziennikarze? Cóż, z Rooseveltem, z Kennedym, z Reaganem – łatwiej było intencje odczytać. Biały Dom podpowiada: Bush wygłosił „przemówienie wolności”. Istotnie, ani razu nie padły takie dziś ważne dla Europy słowa jak „Irak”, „broń masowego rażenia”, „terroryzm”, „prawa człowieka”, natomiast słowo „wolność” – 27 razy.
Polityka
4.2005
(2488) z dnia 29.01.2005;
Komentarze;
s. 18