Archiwum Polityki

Aport, eksport, krzak

Kolejna wielka afera gospodarcza może doczekać się przedawnienia. Podejrzani nadal prowadzą wielkie interesy, a sądy i prokuratura – absurdalną przepychankę.

Początkowo sprawa wydawała się banalna. Policja i służby skarbowe w Stalowej Woli zajęły się osobą Jana S., właściciela i współwłaściciela rozlicznych spółek, który wyłudzał zwrot podatku VAT z państwowej skarbonki. Wkrótce wyszło na jaw, że działa cały łańcuszek firm i prezesów wyłudzaczy, a proceder jest precyzyjnie zaplanowany jak gra na wielkiej szachownicy: Jan S. był z zamiłowania szachistą. Uwagę prokuratury przykuły zwłaszcza towary, jakimi handlowano, i ich ceny. Na przykład tysiąc złomowanych generatorów do czołgów z dnia na dzień zyskiwało na wartości, kupowane i odsprzedawane przez kolejne firmy w holdingu Jana S. Po kilkunastu transakcjach osiągnęły cenę 3800 dol. za sztukę, ostatecznie sprzedano je do Czerkas firmie Italiana of Ukraina, która należała do Stanisława P., również oskarżonego w sprawie sztuczek z VAT. Proceder nazywany przez prokuraturę inżynierią vatowską uprawiano w latach 1994–2000. Pisała o tym prasa, również Polityka w numerze 43 z 1999 r.

Piekielnie drogi samochód

W dodatku w firmie Kolmer Holding Jana S., która sprzedawała generatory, pożar strawił wszelkie dokumenty, a same generatory nie opuściły Polski, lecz leżały na posesji Kazimierza J., właściciela spółek Ares i Ika w Bachórcu k. Dynowa. Tymczasem Skarb Państwa narażony został na zwrot podatku VAT, należnego rzekomo z tytułu eksportu, w kwocie 2 700 853 zł. – Dziwne, że pomimo tylu właścicieli w żadnej ze spółek powiązanych osobowo i kapitałowo nie przydał się ani jeden generator i ani jeden nie został sprzedany poza ich krąg – stwierdził prokurator, zarzucając Janowi S. i jego wspólnikom pozorność dokonywanych operacji handlowych.

Prokuraturę zastanowiła również historia sprzedaży stalowego komina. Ślady korozji na jego powłoce wskazywały na długoletnią bezczynność i złe warunki przechowywania tego, jak się okazało, drogocennego urządzenia.

Polityka 13.2003 (2394) z dnia 29.03.2003; Gospodarka; s. 44
Reklama