Ogromnie się cieszę z wielkiej, dobrej roboty, jaką „Polityka” robi dla Polski, w tym osobiście dla mnie. Obserwując całe to szambo polityczne, w które nasz biedny kraj wpadł z własnej woli (bo przecież większość na narodową prawicę głosowała), widzę światełko na końcu tunelu – Wasz tygodnik. Od chwili ogłoszenia wyników wyborów prezydenckich „Polityka” wyraźnie staje się zalążkiem liberalizmu w Polsce. I to zarówno na płaszczyźnie światopoglądowej jak i ekonomicznej. Zresztą „Polityka” zawsze taka była. W każdym niemal numerze, datowanym od chwili wyborów, ukazywał się obszerny artykuł, często w postaci wywiadu czy też felietonu np. Żakowskiego, traktujący o idei liberalnej. Czytelnik to widzi!
Sam patrzę na świat jak liberał i mogę tylko ubolewać, iż w Polsce NIGDY nie było prawdziwego liberalizmu (zapomnijmy o sejmach egzekucyjnych), a PO absolutnie nie zasługuje na bycie nazywaną partią liberalną. Bądźmy poważni!!!
Mam 24 lata, studiuję stosunki międzynarodowe na Akademii Ekonomicznej w Krakowie (w języku angielskim), pracuję i wyrywam sobie włosy z głowy na widok otaczającej nas rzeczywistości.
Droga redakcjo, nawet nie wiecie, ile radości możecie sprawić zamieszczając ciekawy, proliberalny tekst. To napawa optymizmem i dodaje otuchy, że ktoś w tym kraju jeszcze pozostał przy zdrowych zmysłach! Walczmy z głupotą, by w przyszłości ktoś rozsądny i całkowicie pozbawiony bagażu komunistyczno-katolicko-narodowego godnie rządził naszym pięknym państwem.