Mimo szczęśliwego lądowania promu „Discovery”, amerykański program podboju kosmosu stanął pod znakiem zapytania. Podnosi się coraz więcej głosów, że największą przeszkodą w jego urzeczywistnieniu jest sama NASA. Dotychczasowa duma Ameryki.
Izolacyjna pianka odpadająca od zewnętrznego zbiornika paliwa zidentyfikowana została już dawno jako główny techniczny problem zagrażający bezpieczeństwu lotów wahadłowców. W rzeczy samej – jej mniejsze lub większe fragmenty odrywały się podczas każdego ze startów i wiele z nich uderzało w ceramiczną osłonę termiczną promu powodując jego pęknięcia i wyszczerbienia, których liczba przekraczała często setkę. Dopóki wahadłowce, pomimo tych uszczerbków, bezpiecznie lądowały, NASA udawała, że nie widzi problemu.
Polityka
33.2005
(2517) z dnia 20.08.2005;
Społeczeństwo;
s. 80