Sraty taty – komentuje tę informację mieszkaniec Kobierzyc, który w przedpołudniowej porze wygrzewa się w słonku na ławce przed Mini Marketem w oczekiwaniu na kolegę, który udał się do sklepu celem zainwestowania 3,50 zł w tutejszy specjał, czyli wino owocowe marki Wiola.
– Powiedz pan: zagraniczny buduje, a dlaczego nie polski? Koreańczyk ma, a Polak nie. I to ma być sprawiedliwość?! – denerwuje się kolega po wyjściu z Mini Marketu. Na razie ludzie są dość skwaszeni, bo nie wiadomo, kto zarobi, a zamieszania narobią strasznego.
Gdy przed rokiem prasa poinformowała, że gmina Kobierzyce sprzedała firmie ProLogis pod inwestycję 31 ha za 50,5 mln zł, do wójta Ryszarda Pacholika zgłosił się młody człowiek, mieszkaniec Kobierzyc: – Domagał się, żeby 50,5 mln zł podzielić przez 12 tys., czyli liczbę mieszkańców, i wypłacić mu, jak sobie wyliczył, ponad 4 tys. zł – opowiada wójt.
To byłoby prawdziwe eldorado w gminie Kobierzyce. Każdy mógłby sobie kupić na przykład 1200 butelek wina marki Wiola. Pieniądze jednak poszły na remonty szkół, budowę dróg, kanalizacji i nowoczesnego ośrodka zdrowia, którego otwarcie ma nastąpić jeszcze w tym roku. A część na zasiłki z pomocy społecznej (ponad 400 osób) i dla bezrobotnych, których jest w gminie 6 proc., czyli trzy razy mniej niż średnio w Polsce.
Dolina pod górą
– Tutaj za rok będzie centrum zakładów LG Philips LCD – Grzegorz Maszka, architekt gminy, wskazuje lasek, a przed nim ambonę do polowań na zające, sarny, a nawet dziki. Daleko na horyzoncie Ślęża z charakterystyczną anteną przekaźnikową. Po prawej stronie popegeerowska wieś Biskupice Podgórne, na wprost Małuszów, z lewej strony, za łanami kukurydzy, Tyniec Mały. – Tutaj – Maszka wskazuje szutrową drogę – za rok będzie czteropasmowa szosa.