Archiwum Polityki

Kogo złupili Indianie?

Kim byli pierwsi Amerykanie i skąd przyszli? Badania ostatnich lat dowodzą, że przed Indianami żyły na tym kontynencie inne ludy.

Silvia Gonzalez, archeolog z John Moores University w Liverpoolu, prowadząca wykopaliska w pobliżu meksykańskiego miasta Puebla w 2003 r., dostrzegła, wędrując pomiędzy stanowiskami roboczymi, odciski stóp na skale. W czerwcu tego roku ogłosiła swe sensacyjne odkrycie: były to ślady ludzkich stóp sprzed blisko 40 tys. lat odciśnięte w wulkanicznym pyle na brzegu dawnego jeziora. I to nie dwa czy trzy ślady, lecz 269 pozostawionych najwyraźniej przez grupę dorosłych i dzieci uciekających przed wybuchem wulkanu. Nieważne jednak, przed czym umykali. Ważne, że według oficjalnego stanu wiedzy o historii zaludnienia kontynentu amerykańskiego w ogóle nie powinno być tam wtedy ludzi.

Większość podręczników paleontologii nadal głosi, że pierwsi przybysze, którzy dotarli do Ameryki, pochodzili z północno-wschodniej Azji. Przedostali się tam mniej więcej 12 tys. lat temu poprzez lądowy pomost istniejący krótko między Alaską a Syberią w miejscu dzisiejszej Cieśniny Beringa. Ta pojedyncza bądź – jak sądzą niektórzy – potrójna fala migracji stopniowo rozlała się od Arktyki po Patagonię. Przybysze ci byli przedstawicielami rasy mongoloidalnej i to oni, jako amerykańscy aborygeni, przywitali przybywającego z Europy z nieczystymi intencjami Krzysztofa Kolumba.

Już w latach 70. pojawiać się zaczęły nowe odkrycia, które zdawały się podważać tę powszechnie wyznawaną teorię dotyczącą „pierwszych Amerykanów”. Prowadzący przez 20 lat wykopaliska w okolicach Monte Verde, w południowym Chile, Tom Dillehay z University of Kentucky doniósł w 1997 r. o odnalezieniu śladów osadnictwa sprzed 12,5 tys. lat, czyli zdecydowanie poprzedzającego napływ osadników z północno-wschodniej Azji. Odkrycie to przyjęte zostało początkowo ze sceptycyzmem. Trzeba było ponad 20 lat, by zaakceptowała je licząca się część środowiska archeologicznego.

Polityka 41.2005 (2525) z dnia 15.10.2005; Nauka; s. 80
Reklama