Pochwalmy znaną radę wioskowego mędrca, który pomógł biedakowi gnieżdżącemu się w ciasnej chacie: wciśnij tam jeszcze kozę! Po pewnym czasie mędrzec poradził kozę wyrzucić: ulga i sukces. Taka jest w skrócie historia uzgodnionego właśnie w Lizbonie traktatu reformującego UE. Mówiono o nim jeszcze w ubiegłym stuleciu, powołano Konwent, przedsięwzięcie – pod nazwą traktatu konstytucyjnego – prawie się udało, ale Francuzi i Holendrzy odrzucili go w referendach na przełomie maja i czerwca 2005 r.
Polityka
43.2007
(2626) z dnia 27.10.2007;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 8