Archiwum Polityki

Przykrywkowcy zalegendowani

Co może łączyć biznesmena w garniturze od Hugo Bossa, ­napakowanego sterydami gangstera ze złotym łańcuchem na szyi i marszanda potrafiącego z pamięci wymienić wszystkie dzieła rafaelitów? Miejsce pracy. To policjanci z wydziału operacji specjalnych.

Śląsk. Policjanci rozpracowują groźną grupę przestępczą, tzw. zapaśników. Gang jest hermetyczny, trudno zebrać dowody przestępstw. Do akcji wkracza wydział operacji specjalnych CBŚ. W struktury gangu ma przeniknąć policjant udający gangstera, nazwijmy go Georg. Mieszka w wynajętej willi, jeździ wypasionym Mercedesem, ma portfel pełen pieniędzy. Bandyci spotykają się w ekskluzywnym klubie. Georg zaczyna bywać w tym lokalu. Zamawia najdroższe trunki, rozdaje sute napiwki.

Zapaśnicy szybko zauważają nowego bywalca. Wygląda jak oni, podobnie ubrany, obwieszony złotem, jego twarz zdobią liczne szramy. Czego ten koleś tu szuka, zastanawiają się. Podstawiają mu dziewczynę. Ta wyciąga od Georga, że chce kupić kokainę. Każdą ilość. Słyszał, że w tym klubie można to załatwić. Mija jeszcze kilka tygodni, zapaśnicy obserwują go wnikliwie, śledzą. Dochodzą do wniosku – jest czysty. Którejś nocy to oni zapraszają Georga do swojego towarzystwa. Prowadzą na zaplecze. – Pojawia się talerz z koką – opowiada Georg. – Oni wciągają i ja muszę wciągać. Robię to.

Po kokainie rozwiązują się języki. Georg sprzedaje nowym znajomym swoją misternie ułożoną legendę. Zdobywa ich zaufanie. Umawiają się na transakcję. – Do willi wracam o piątej nad ranem. Marzę tylko o jednym – o spaniu – wspomina. – Ale tam czeka na mnie moja szefowa. Daje mi papier i każe pisać wszystko, co wiem, co widziałem. Kolejne pięć godzin piszę raport. Byłem mocno naćpany, ale zwyciężyło poczucie obowiązku. Następnego dnia zawinęliśmy tę grupę.

Ta operacja trwała kilka miesięcy, była kosztowna i niebezpieczna, ale zakończyła się sukcesem. Georg uczestniczył w kilkunastu podobnych akcjach. Jeździł po całej Europie. Raz był gangsterem, raz handlarzem złota, biznesmenem, kokainistą, byłym sportowcem, skorumpowanym urzędnikiem.

Polityka 51.2007 (2634) z dnia 22.12.2007; Kraj; s. 42
Reklama