Archiwum Polityki

Dzisiejsze bajki

Bracia Kapranow, Baśnie Narodów Byłych Republik Radzieckich, przekład zbiorowy Grupa Komercyjna Zofii Bluszcz, wyd. Wizja Press&IT, Warszawa 2007, s. 422

Jak wiadomo, wszystkie prawdziwe bajki działy się dawno, dawno temu. Co by się stało, gdyby bajkową fabułę umiejscowić w czasach współczesnych? Byłby z tym problem, bo kto dziś wierzy w duchy i wilkołaki. A jednak... Bohaterowie bajek braci Kapranow też długo nie mogą uwierzyć i dlatego spotyka ich wiele nieszczęść. Na przykład chłopak bezwzględnie wykorzystywany seksualnie przez pewną piękną i okrutną pielęgniarkę długo nie chce przyjąć, że ma do czynienia z rusałką. A ona co noc przychodzi i wciąż nienasycona żąda coraz więcej.

Wybrany dla polskiego przekładu tytuł jest sporą przesadą. Chodzi o jeden naród – ukraiński. Jest to postmodernistyczna zabawa, ale – w przeciwieństwie do wielu innych wykoncypowanych gier – rzeczywiście zabawna, z mnóstwem kulturowych odwołań, wykorzystujących niezborności i luki między ludową tradycją i konwencjami bajki a współczesnością.

Polityka 49.2007 (2632) z dnia 08.12.2007; Kultura; s. 68
Reklama