Archiwum Polityki

Pięć minut Putina

Po Moskwie krąży dowcip: Gorbaczow i Jelcyn chcieli dobrze, ale nie wiedzieli, jak to zrobić. Natomiast Władimir Putin wie, jak to zrobić, ale my nie wiemy, czego on chce. Istotnie, Putin niewiele dotychczas ujawnił ze swych intencji. Kandydatura Michała Kasjanowa, eksperta finansowego, na premiera sugeruje, że nowy popularny prezydent rzeczywiście chce forsować konieczne reformy. A że nie jest to zadanie łatwe – wiadomo. Wystarczy przypomnieć, że niewydolny rosyjski system podatkowy sprawia, że tylko 3,6 proc. mieszkańców kraju płaci jakieś podatki. Przestępczość, mafijność, skorumpowanie to cechy rosyjskiego kapitalizmu państwowo-oligarchicznego. Czy Putin zdoła przełamać zastane układy? Na kim się oprze? Ważne, by nowy prezydent osiągnął szybko jakieś sukcesy, choćby psychologiczne, póki cieszy się autentyczną dużą popularnością (niestety osiągniętą głównie na wojnie w Czeczenii) i póki nie skończy się dobra koniunktura na ropę naftową – główne źródło dochodów eksportowych Rosji. Czas nie jest sprzymierzeńcem prezydenta Rosji.

Polityka 21.2000 (2246) z dnia 20.05.2000; Komentarze; s. 13
Reklama