Maharadża znaczy wielki król. W Indiach antycznych maharadżowie pochodzili z drugiej co do ważności kasty – wojowników i władców. Występowały wtedy ciągłe konflikty między władcami a pierwszymi co do znaczenia hindusami – brahminami, czyli kapłanami i uczonymi. Konflikty rozstrzygano mieczem, po który sięgał król, lub za pomocą trucizny, po którą sięgał brahmin-lekarz. Z czasem, kiedy podstawą filozofii hinduistycznej stała się ahimsa, czyli „bezgwałt”, wymieszano obydwie kasty, tworząc z nich partię władzy. Indie starożytne były gęstą siatką królestw, czasami tak małych jak pojedyncza wioska z przyległościami. Wszystkie odnosiły się podejrzliwie do swoich sąsiadów i zawierały sojusze z sąsiadami sąsiadów.
W jedności utrzymuje Indie siatka podziałów kastowych. Ponieważ nie można przenosić się z kasty do kasty, przeto tkanka społeczna trwa. Jej węzłami są ośrodki władzy, dlatego maharadżowie odgrywali i odgrywają w Indiach tak ważną rolę, zwłaszcza jeśli idzie o spójność i jedność kraju. Resztki władzy absolutnej, jaką cieszyli się kiedyś i dzięki której gromadzili bajeczne bogactwa, przetrwały w postaci estymy, jaką są otaczani przez zwykłych ludzi na terenach, którymi kiedyś niepodzielnie władali.
W połowie XIX w. (terytorium Indii znajdowało się wtedy pod panowaniem brytyjskim) było w Indiach 546 maharadżów.
Ich królestwa znajdowały się w zachodniej części Indii, w centrum i na południu. W 1920 r. założyli Izbę Królewską, która była związkiem zawodowym władców. Potem przekształcili ją w organ doradczy, służący brytyjskiemu wicekrólowi Indii.
Za brytyjskich czasów indyjscy władcy żyli po królewsku, ale przebywali w czymś na kształt aresztu domowego. Mogli urządzać polowania, na które przyjeżdżał wicekról Indii lord Curzon czy później lord Mountbatten, mogli przyjmować saluty armatnie, kiedy opuszczali pałac lub wracali.