Archiwum Polityki

Bezprawnie i głupio

Mimo dwóch orzeczeń sądowych w ręku (o unieważnieniu wywłaszczenia posesji ojca w 1952 r. i nabyciu spadku po nim) Ryszardowi Z. z Łomży uniemożliwiono wykonanie prawa własności. Miejscowa komenda policji nie zamierza się wyprowadzić, a rejonowy urząd wytoczył sprawę o zasiedzenie domu pana Z. na rzecz Skarbu Państwa. Przed tygodniem Trybunał Praw Człowieka nakazał Polsce zapłacić za te wieloletnie podchody 15 tys. zł zadośćuczynienia za szkody moralne i 25 tys. zł kosztów postępowania. Jeśli w najbliższych miesiącach – zastrzegł Trybunał – między państwem i obywatelem nie dojdzie do porozumienia, rozpatrzy on już kwestię samej własności, czytaj – słonego zadośćuczynienia za jej naruszenie.

To sygnał, że w Strasburgu może prędko spiętrzyć się lawina majątkowych spraw, która – wobec braku ustawowej regulacji reprywatyzacyjnej – zasypie nasz Skarb Państwa rachunkami do uregulowania. Co gorsza, historia pana Z. uświadamia, że władza w Polsce jedno deklaruje, a drugie czyni, a chcąc wykiwać obywatela, robi to głupio.

Polityka 26.2001 (2304) z dnia 30.06.2001; Komentarze; s. 13
Reklama