Archiwum Polityki

Wspólny Temelin

Elektrownia atomowa w Temelinie – istotna, poprzez bliskie sąsiedztwo, także dla Polski – nabiera znaczenia metafizycznego. Dla czeskich władz to symbol suwerenności i narodowej dumy: jak mówimy, że jest bezpieczna, to jest, nikt nam nie będzie w nią wtykał nosa. Z kolei dla ekologów z Austrii, do których właśnie przyłączyli się koledzy z Niemiec, Temelin stał się (łatwym) symbolem moralnego zła, jak wszystko dla nich, co związane z energią atomową. Takich stanowisk nie da się pogodzić na płaszczyźnie racjonalnej – narasta więc konflikt głuchych. Tymczasem materia jest bardzo konkretna i policzalna, a pod bokiem, w Wiedniu, znajduje się Międzynarodowa Agencja Energetyki Atomowej. Czy nie jest to miejsce, gdzie również w polskim interesie należałoby zderzyć racje obu stron?

Polityka 30.2001 (2308) z dnia 28.07.2001; Komentarze; s. 13
Reklama