Prodoks (PROmotor DObrej KSiążki) – wysyłkowa księgarnia Romana Kluski – kończy swoją działalność. Były prezes Optimusa powiedział, że zrealizował już swoją misję: – Prodoks to nie był projekt biznesowy. To była działalność charytatywna. Parę lat temu przeznaczyłem pewne środki na promocję wartościowej książki i ta kwota już się wyczerpała. Firma wystartowała w 2001 r. Pierwszą pozycją, którą wypromowała, był „Dzienniczek siostry Faustyny Kowalskiej”. 700-tysięczny nakład książki w większości został rozdany.
Prodoks stracił pewne pieniądze po zatrzymaniu Romana Kluski w 2002 r. Wtedy na półtora roku zawiesił on zarządzanie firmą, bo, jak mówi, nie chciał z mianem przestępcy – jak go wtedy nazywano – szkodzić księgarni, która miała promować etyczne wartości. Sąd, jak wiadomo, oczyścił go z zarzutów. Roman Kluska zapowiada, że w najbliższym czasie podejmie decyzję o kontynuowaniu podobnej działalności, ale w zmienionej formie i w innym mieście. (Dąb.)