Ormianom nie przeszkadza, że ich państwo jest dziś małe. Według nich Armenia jest potężna, wszechogarniająca. Gruzini opowiadają dowcip o ormiańskim szóstoklasiście, który przyszedł do księgarni po globus Armenii.
Oficjalnie powierzchnia kraju wynosi niecałe 30 tys. km kw., czyli ponad dziesięć razy mniej niż obszar Polski. Do tego należałoby jeszcze dorzucić sporą część Azerbejdżanu, którą ormiańska armia okupuje od zwycięskiej wojny z lat 1992–94 o Górski Karabach. W sumie i tak wychodzi niewiele. Zwłaszcza w porównaniu z historyczną Armenią.
– Jak powszechnie wiadomo, największymi jeziorami Armenii, zwanymi ormiańskimi morzami, są Sewan, Wan i Urmia – oświadcza Howo, student turystyki z Erewanu.
Polityka
19.2007
(2603) z dnia 12.05.2007;
Świat;
s. 54