Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Zarobić na tajemnicy

Ludzie wciąż dają się porwać szarlatanom, których wizja świata nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością historyczną, ale jest niezwykła i pięknie opowiedziana.

Prof. André Lemaire z Katedry Filologii Hebrajskiej i Aramejskiej na paryskiej Sorbonie nie mógł uwierzyć własnym oczom. „Jakub, syn Józefa, brat Jezusa” – tak brzmiała inskrypcja na urnie, którą w 2002 r. zobaczył u izraelskiego zbieracza starożytności Odeda Golana, który zaprosił go do domu, by pochwalić się swoimi zbiorami. Francuski epigrafik był przekonany, że stojąca od lat na balkonie kamienna skrzynka (wykorzystywana przez Golana jako donica) to autentyczny zabytek, w którym mogły być przechowywane kości należące do Jakuba Sprawiedliwego – krewnego Jezusa i założyciela Kościoła w Jerozolimie.

W I w. n.e. w takich niewielkich kamiennych urnach, zwanych ossuariami, Żydzi składali szczątki swoich zmarłych. Najpierw ciało owijano w całun i kładziono na specjalnej półce w grobowcu. Gdy tkanki miękkie uległy rozkładowi, grób otwierano, by zebrać kości, oczyścić je i umieścić w ossuariach, które z powrotem zanoszono do grobu. Na terenie Izraela często można natrafić na takie grobowce rodzinne wypełnione urnami. Jednak Oded Golan nie potrafił powiedzieć, gdzie znalazł ossuarium. Mimo to prof. Lemaire, nie czekając na dokładne badania pokrywającej urnę patyny, na podstawie kroju liter określił datę wykonania ossuarium na ok. 63 r. n.e.

Opis sensacyjnego odkrycia francuskiego epigrafika najpierw pojawił się na łamach periodyku biblistycznego „Biblical Archeology Review”. Informacja o znalezieniu zabytku, dowodzącego istnienia rodziny Chrystusa, obiegła świat lotem błyskawicy. Jednak nie wszyscy połknęli haczyk. Świat naukowy podzielił się na zwolenników teorii, że ossuarium jest pierwszym materialnym świadectwem istnienia rodziny Jezusa, i sceptyków, którzy mieli od początku wątpliwości co do autentyczności zabytku.

Cywilizacja Polityka. Cywilizacja. Zeszyt 11. Lata 2001-2006... i dalej (90129) z dnia 19.05.2007; s. 179
Reklama