Archiwum Polityki

Inny Eliot

Thomas Stearns Eliot, W moim początku jest mój kres, przełożył, komentarzami i przypisami opatrzył Adam Pomorski, Świat Książki, Warszawa 2007, s. 416

T.S. Eliot, laureat literackiego Nobla z 1948 r., to jeden z gigantów europejskiego modernizmu. Jego poglądy i twórczość mocno wpłynęły na polską poezję. Miłosz tłumaczył „Ziemię jałową” w latach II wojny, myśl i poszczególne frazy Eliota pobrzmiewają u Herberta i Różewicza. W eseju „Tradycja i talent indywidualny” T.S. Eliot dowodził, że zadaniem prawdziwego poety nie jest ekspresja realnego „ja”. Przeciwnie! Należy je wyciszyć, aby stało się ono medium, przez które przemawia coś większego – tradycja europejskiej kultury. Toteż słynny poemat „Ziemia jałowa” składa się z misternie uplecionych głosów i odwołań, z których część ma źródła greckie czy rzymskie, ale wiele odnosi się do słabiej u nas zakorzenionej mitologii celtyckiej. Polskie tłumaczenia Eliota zawsze były próbami odnalezienia jakiegoś ekwiwalentu dla splotu tradycji i kultur rozpoznawalnych tylko w części.

Nowe tłumaczenie Adama Pomorskiego jest przede wszystkim pierwszą prezentacją całości dorobku poetyckiego. W podróży przez labirynt cytatów i odwołań towarzyszą czytelnikowi drobiazgowe przypisy. Przede wszystkim jednak Eliot okazuje się poetą mniej suchym, zdolnym do żartu i skoków wyobraźni. Jego twórczość rozsnuwa przed czytelnikiem rodzaj fantasmagorii, ale niekoniecznie ponurej.

Czy można jednak wyobrazić sobie inny początek „Ziemi jałowej” niż: „Najokrutniejszy miesiąc to kwiecień”? Tak przetłumaczył przed laty Miłosz i nie wyobrażam sobie, aby mogło to brzmieć inaczej. Toteż po nowy tom sięgałam z niepokojem. Co za ulga – Pomorski to zdanie pozostawia!

Polityka 45.2007 (2628) z dnia 10.11.2007; Kultura; s. 76
Reklama