Archiwum Polityki

Wszystkie drogi do Schengen

Od 21 grudnia do sąsiadów z UE będziemy mogli jeździć bez kontroli granicznej i każdą istniejącą drogą. W praktyce otwieramy setki nowych przejść.
Polityka

Rada UE podjęła właśnie ostateczną decyzję o włączeniu dziewięciu nowych państw Unii, w tym Polski, do strefy tzw. Schengen. Jak zmieni to sytuację polskich obywateli? Aby umiejętnie poruszać się po zjednoczonej Europie, warto poznać schengenowską geografię, bo granice Unii nie pokrywają się ze strefą Schengen. Ze starych krajów Unii nie należy do niej Wielka Brytania i Irlandia, są w niej natomiast pozostające poza Unią Norwegia i Islandia. W pierwszym przypadku kontrola graniczna pozostanie, a w drugim już nie. Poza strefą nadal będzie unijny Cypr, natomiast do końca 2008 r. do Schengen przystąpić ma pozaunijna Szwajcaria, a do 2009 r. – unijna Rumunia i Bułgaria.

Zniesienie kontroli granicznej na granicy z Litwą, Słowacją, Czechami i Niemcami nie oznacza likwidacji samej granicy i zgodnie z polskim prawem przekraczając ją musimy posiadać paszport lub dowód osobisty, bo tylko na podstawie tych dokumentów można zidentyfikować naszą tożsamość i obywatelstwo. Takim dokumentem nie jest prawo jazdy ani szkolna lub studencka legitymacja.

Bez paszportu lub dowodu trudno byłoby nam powrócić do kraju, gdyby ponownie, nawet na określony tylko czas, przywrócono kontrolę graniczną. A takie przypadki już się zdarzały, czy to z uwagi na zwiększone ryzyko zamieszek podczas imprez sportowych (Francja i Niemcy podczas piłkarskich mistrzostw Europy), przy większym zagrożeniu terrorem (Belgia) czy w obawie przed rozwleczeniem epidemii, choćby pryszczycy.

Trzeba też pamiętać, że wejście do strefy Schengen nie wydłuża naszego prawa do 90 dni pobytu w innym kraju Unii ani nie pozwala na pracę (jeśli w danym kraju jeszcze nam tego nie wolno). Naruszając te przepisy, narażamy się na deportację. Dopiero co spotkało to dziewięciu rodaków, pracowników wędrownego cyrku, których za zbyt długi pobyt i nielegalną pracę deportowali Francuzi.

Polityka 46.2007 (2629) z dnia 17.11.2007; Kraj; s. 30
Reklama