Archiwum Polityki

Cela do wynajęcia

Correction Corporation of America (CCA), jeden z rekinów nowojorskiej giełdy, to firma zarządzająca zakładami karnymi. W ciągu dwudziestu lat zajęcie to stało się doskonałym interesem. Rośnie liczba więźniów. W 2020 r. ma ich być 10 mln! W trosce o kieszeń podatników państwo szuka partnerów do więziennego interesu w sektorze prywatnym.

Na zlecenie rządu USA prywatne firmy budują nowe lub przejmują stare więzienia. Choć ich liczba rośnie bardzo szybko, na razie prywatnych zakładów jest jednak tylko około 5 proc. Ale więzienia to także źródło zysków dla setek tysięcy producentów, którzy zaopatrują je we wszystko, co potrzebne lub tylko przydatne - od przenośnych cel "dostępnych w szerokiej gamie kolorów", po nietłukliwe ramki na obrazki, systemy alarmowe i pakiety usług telefonicznych. Zyski firm prywatnych, które "robią w więzieniach", rosną w zawrotnym tempie. Podobnie jak niepokój wielu krytyków tego procederu, którzy twierdzą, że ów nie mający precedensu boom ma miejsce dlatego właśnie, że zależy na tym firmom, które na więzieniach mogą zarobić.

CCA, która w budowę Wielkiego Domu - jak nazywa się przyszłe więzienie na pustyni Mojave - inwestuje 100 tys. dolarów, w Kalifornii buduje jeszcze dwa inne. Na żadne z nich, jak dotąd, nie dostała zamówienia od rządu, ale fakt ten nie spędza snu z powiek jej prezesów. - To tylko kwestia lokalizacji. Jeśli budujesz w odpowiednim miejscu, wcześniej czy później znajdą się i więźniowie - mówi jeden z założycieli firmy, Doctor R. Crants. W ciągu ostatnich dwudziestu lat w Stanach wybudowano ponad tysiąc nowych zakładów karnych, w żadnym z nich nie brak lokatorów, większość jest przepełniona. Liczba osób w więzieniach Kalifornii jest większa niż we Francji, Wielkiej Brytanii, Holandii, Niemczech, Japonii i Singapurze razem wziętych. W ciągu ostatnich dziesięciu lat wydatki na utrzymanie i budowę zakładów karnych wzrosły tu o 60 proc. i przewyższają nakłady na szkolnictwo. Ale Kalifornia nie jest wyjątkiem. W całych Stanach między 1987 r. a 1995 r. nakłady państwa na więziennictwo wzrosły o jedną trzecią (w tym samym czasie wydatki na uniwersytety spadły prawie o jedną piątą).

Polityka 14.1999 (2187) z dnia 03.04.1999; Świat; s. 40
Reklama