Archiwum Polityki

Parada blagierów

Premierzy Pakistanu i Indii dostali nagrodę "za agresywnie pokojowe wybuchy jądrowe", a pewien biolog z Pensylwanii "za zapewnienie szczęścia małżom przez aplikowanie im prozacu". Tego typu osiągnięcia są od ośmiu lat honorowane antynagrodą naukową Ig Nobel.

Dwaj Norwedzy Anders Baerheim i Hogne Sandvik z uniwersytetu w Bergen opublikowali w renomowanym "British Medical Journal" artykuł zatytułowany "Wpływ piwa, czosnku i śmietany na apetyt pijawek". Składniki te podawano pijawkom wraz z krwią pacjentów. Celem badaczy było uzyskanie najwyższej z absurdalnych nagród naukowych. Dopięli swego w 1996 r.

Nagrodę Ig Nobel funduje od 1991 r. amerykański matematyk i dziennikarz Marc Abrahams. Wydaje on własne pismo zatytułowane "Annals of Improbable Research" (Roczniki badań nieprawdopodobnych). Siedzibą zarówno pisma, jak i Ignoblowskiego komitetu jest niewielki domek w Cambridge w stanie Massachusetts na terenie Uniwersytetu Harvarda. Tam też rokrocznie - gdy w Sztokholmie ogłasza się laureatów prawdziwych Nobli - nagroda jest uroczyście wręczana, a przynajmniej ogłaszana, gdyż niektórzy laureaci odmawiają przyjęcia trofeum.

Co oznacza Ig Nobel? Ten zestaw liter czytany jednym tchem daje w angielskim słowo "ignoble", czyli niegodny, haniebny, podły. Zabawa wymyślona przez Abrahamsa nabrała niebywałego, wręcz światowego rozgłosu. Zaczęło się od zaproszenia osiem lat temu 90 osób - przybyło trzy razy więcej. Dziś na ogłaszanie listy laureatów Ig Nobla zgłasza się 1200 osób, a kupienie biletów wstępu nie jest łatwe. Imprezę relacjonuje na żywo telewizyjna ABC News. Piszą też o niej światowe gazety i czasopisma naukowe - oczywiście dla czystej rozrywki.

Londyński "The Sunday Telegraph" wybrał na swojego faworyta 1998 r. niejakiego Troya Jamesa Hurtubise´a za skonstruowanie zbroi przeciwko niedźwiedziom grizli. Trzeba dodać, że wynalazca zbił na zbroi fortunkę około 1 mln dol. Poza głównym, a więc antygrizli, zbroja ma wiele zastosowań. Np. można w niej bezpiecznie rozdzielać awanturników w nocnych lokalach.

Polityka 14.1999 (2187) z dnia 03.04.1999; Nauka; s. 93
Reklama