Archiwum Polityki

Jedynka ze sternikiem

Unia Wolności ostatecznie opuściła koalicję i uczyniła to w sposób zdecydowany. Rezygnacje złożyli nie tylko ministrowie, ale zostali do nich zobowiązani wszyscy rekomendowani przez tę partię wyżsi urzędnicy, łącznie z wicewojewodami. Jest to sytuacja bezprecedensowa po 1989 r.: nigdy wcześniej partia współrządząca dobrowolnie nie zrezygnowała z udziału w sprawowaniu władzy, podejmując ryzyko przejścia do bardzo trudnej opozycji-nieopozycji. Unia zapowiada przecież, iż będzie popierać racjonalne przedłożenia rządowe.

Sytuacja jest bezprecedensowa także z innego względu: oto po raz pierwszy mamy u steru władzy jedno ugrupowanie, które przejmuje odpowiedzialność za stan spraw państwa. AWS jest wprawdzie formacją wewnętrznie zróżnicowaną, ale w opinii publicznej funkcjonuje w istocie jako jedna partia, która teraz rządzi i odpowiada w pełni za skutki swych działań. Po okresie chaosu, wywołanego pytaniem: wyjdą, nie wyjdą? – sytuacja stała się prawie z godziny na godzinę niezwykle czytelna. Mamy mniejszościowy gabinet Jerzego Buzka, co potwierdza tylko wcześniejsze przewidywania, iż tak naprawdę możliwe były tylko dwa scenariusze rozwoju sytuacji: albo rząd mniejszościowy, albo koalicyjny pod kierownictwem Mariana Krzaklewskiego. Każde inne rozwiązanie byłoby mało zrozumiałym kompromisem obarczonym ryzykiem istnienia wszystkich wcześniejszych konfliktów i popełniania tych samych błędów. Podobnym ryzykiem obarczona byłaby zresztą próba konstruowania gabinetu z Krzaklewskim na czele, ale przynajmniej z formalnego punktu widzenia był to scenariusz do rozpatrzenia: trudno liderowi największego ugrupowania odmówić prawa ubiegania się o stanowisko premiera. Unia Wolności zdecydowała, że w takim rządzie uczestniczyć nie będzie i jest to jej świadomy wybór.

Perspektywa rządowa

W czasie trwania koalicyjnego kryzysu przedstawiciele AWS wielokrotnie powtarzali, że nie wyobrażają sobie istnienia rządu mniejszościowego narażonego na bezwzględne ataki opozycji. Ten wariant jednak świadomie wybrali i w perspektywie kilku miesięcy ma on dla Akcji szereg zalet. Konstytucyjnie i politycznie jest to rząd dość stabilny, gdyż w swym obecnym kształcie dobrze zabezpiecza interesy poszczególnych członów AWS. Przedstawiciel chadeków Janusz Steinhoff został wicepremierem, Jerzy Kropiwnicki – bardzo wpływowy polityk ZChN – nie został wprawdzie ministrem finansów, ale utworzono mu nowy resort polityki regionalnej, co związane jest nie tylko z możliwością wpływania na rozdział wielkich pieniędzy, ale także na administrację samorządową województw, z którą negocjować będzie kontrakty regionalne.

Polityka 25.2000 (2250) z dnia 17.06.2000; Wydarzenia; s. 16
Reklama