Archiwum Polityki

Komórka z kluczem

Najsłynniejszy telefon komórkowy świata od 22 sierpnia można będzie oficjalnie kupić w Polsce. Apple znowu szokuje marketingową sprawnością i wysokimi cenami.

Sprzedaż iPhone’a rozpoczynają dwie sieci – Era i Orange. Aby podgrzać atmosferę, zachęcają do rejestrowania się na swoich stronach internetowych. W pierwszych dniach w salonach rzeczywiście może zabraknąć telefonów, ale raczej z powodu małych zapasów, a nie ogromnego zainteresowania. To zresztą jedna z wielu sztuczek Apple: przerwy w dostawach, informowanie o pustych magazynach i stwarzanie wrażenia, że koncern nie nadąża z produkcją.

Z ujawnionego przez Erę cennika widać, że iPhone będzie drogą przyjemnością. Co prawda część aparatów ma być dostępna za złotówkę, ale tylko z wysokim abonamentem wynoszącym przynajmniej 195 zł i przy podpisaniu dwu- lub trzyletniej umowy. Kto nie będzie chciał płacić tak dużych rachunków, musi dać za aparat ponad 1 tys. zł. Era zaoferuje również iPhone’a bez simlocka i konieczności wiązania się z siecią, ale zażąda za niego nawet ponad 2 tys. zł. Orange ma ujawnić swój cennik w przededniu premiery, ale tam też tanio nie będzie.

iPhone’a na razie nie kupimy w Plusie i w najmłodszej sieci Play.

Jeden z właścicieli Plusa, Vodafone, w niektórych krajach również sprzedaje te aparaty, ale w polskiej sieci ma tylko mniejszościowy pakiet udziałów. Nie chciał albo nie potrafił dojść do porozumienia z innymi akcjonariuszami, na czym ucierpią klienci Plusa zainteresowani produktem Apple. Natomiast sieć Play, która chętnie sprzedaje właśnie telefony multimedialne, z powodu niewielkiej liczby klientów nie jest przez Amerykanów poważnie traktowana. – Negocjujemy z Apple, ale nie potrafię powiedzieć, kiedy uda nam się wprowadzić iPhone’a do oferty – mówi Marcin Gruszka, rzecznik Play.

Kto będzie kupować iPhone’a w Polsce? – To telefon przede wszystkim dla ludzi biznesu.

Polityka 34.2008 (2668) z dnia 23.08.2008; Rynek; s. 38
Reklama