Archiwum Polityki

Gra na skrzyżowaniu

Między Morzem Kaspijskim a Himalajami, na obszarze równym powierzchni Unii Europejskiej, toczy się rozgrywka, kto zapanuje nad sercem największego kontynentu.
[rys.] JR/Polityka

Prezydent Kirgizji Kurmanbek Bakijew właśnie wypowiedział Stanom Zjednoczonym dzierżawę bazy powietrznej w Manas pod Biszkekiem. Od grudnia 2001 r. lotnisko jest zapleczem operacji NATO w Afganistanie. Leży zaledwie dwie godziny lotu od afgańskiego Kandaharu, ma najnowocześniejszy i najdłuższy (4,2 km) pas startowy w tej części Azji. Co miesiąc przez bazę przewija się kilkanaście tysięcy żołnierzy z USA, Francji i Hiszpanii, toteż jej nagłe opuszczenie skomplikuje i tak niełatwą sytuację zachodnich sił w Afganistanie.

Natowscy logistycy wciąż liczą, że prezydent Bakijew zmieni zdanie i nie powtórzy się sytuacja z 2005 r., gdy Uzbekistan wyrzucił Amerykanów z bazy w Karszi-Chanabad. Wypowiadając umowę Bakijew dał do zrozumienia, że właściwie to Kirgistan nic nie ma przeciwko Amerykanom, liczy jednak na zwiększenie zysków z dzierżawy. Dotąd USA za korzystanie z bazy płaciły 63 mln dol. rocznie, kolejne 87 mln dorzucały rządowi w Biszkeku w formie bezzwrotnej pomocy. Dla Kirgistanu, jednego z najbiedniejszych krajów Azji, to niemało – 150 mln dol. od Amerykanów stanowi 10 proc. rocznego budżetu całego państwa. Co ciekawe, Bakijew zerwał umowę nie w Biszkeku, ale w Moskwie, w czasie składanej tam wizyty.

Próżnia po Sowietach

Odsłania to sedno problemu. Baza w Manas jest maleńkim fragmentem środkowoazjatyckiej układanki, którą od lat usiłują poskładać najsilniejsze państwa świata. Każde robi to na własną modłę, wierząc w zasadę sformułowaną jeszcze w 1919 r. przez ojca geopolityki Halforda Johna Mackindera, że kto zapanuje nad sercem Eurazji, ten zapanuje nad światem. Nic dziwnego, że w ślad za deklaracją Bakijewa Rosja umorzyła kirgiski dług (180 mln dol.), udzieliła Kirgistanowi 300-milionowego kredytu i obiecała zainwestować kolejne 1,7 mld.

Polityka 9.2009 (2694) z dnia 28.02.2009; Świat; s. 76
Reklama