Uroczysta koronacja, połączona ze ślubem z Katarzyną Aragońską, odbyła się 24 czerwca. Król był młodziutki, miał 18 lat. Uchodził za niezwykle pięknego, otwartego i zdolnego, a o jego krzepie krążyły legendy. Po zimnym, ponurym, podejrzliwym ojcu Henryku VII nowy król zapowiadał nowe czasy: ludycznych zabaw, wesołych wojenek i intelektualnych potyczek.
Ogromny wpływ na małego Henryka wywarła babka Małgorzata Beaufort, władcza, a jednocześnie nieznośnie emocjonalna, która usiłowała zdominować królewicza. Wywołało to u Henryka niechęć do kontrolujących kobiet i wyzwoliło demona podejrzliwości wobec pań, który towarzyszyć mu będzie całe życie.
O edukację Henryka Tudora zadbał poeta John Skelton, wedle Erazma z Rotterdamu „niedościgłe światło i ozdoba literatury brytyjskiej”. Oprócz łaciny i innej wiedzy Skelton nauczył królewicza rubaszności, niefrasobliwości i wygimnastykował mu umysł. Natomiast do ćwiczeń fizycznych Henryk rwał się sam, opanowując znakomicie jazdę konną, fechtunek, sztukę polowania i zapasy, w których nie miał sobie równych. Znakomity słuch muzyczny pozwalał mu grać mistrzowsko na lutni, klawikordzie i innych instrumentach, komponował też dojrzałe utwory, uznawane za jedne z lepszych w tej epoce. Jego hymn „O Boże, twórco wszelkich rzeczy” dotąd jest śpiewany w angielskich kościołach. Pisał też wiersze wychwalające urodę życia.
Stan ducha poddanych i cudzoziemców po wstąpieniu Henryka VIII na tron dobrze oddaje głos pewnego Wenecjanina: „Miłość do króla ogarnia każdego, kto go ujrzy, albowiem Najjaśniejszy Pan wydaje się nie osobą z tego świata, ale kimś, kto zstąpił z niebios”. „Można by powiedzieć, że Henryk jest geniuszem wszechstronnym”, zauważał Erazm z Rotterdamu, który miał możliwość osobistego poznania 8-letniego Henryka w Eltham.