Archiwum Polityki

Remis w pomnikach

Jak wiadomo, generał Świerczewski kulom się nie kłaniał. Wkrótce pokłoni się jednak młotom. Decyzją poznańskich radnych, miasto wyda aż 300 tys. zł na zburzenie pomnika generała Waltera. Pomimo tego część środowisk kombatanckich broni byłego dowódcy 2 Armii Wojska Polskiego. Wsparli ich lewicowi radni z Poznania. – Pani Łybacka porównała nas nawet do talibów. Jeżeli ktokolwiek jest talibem, to pani Łybacka, która obsesyjnie broni komunistycznej zbrodni – mówi radny Norbert Napieraj, który forsował zburzenie pomnika.

Porażkę w Poznaniu lewica odbiła sobie w Warszawie. Pomnik Ludwika Waryńskiego, dłuta znanego rzeźbiarza Gustawa Zemły, przez ostatnie kilka lat tułał się po magazynach. O ponowne ustawienie go na postumencie walczyli warszawscy radni z SLD. Udało się, kiedy ich głosy potrzebne były do przegłosowania absolutorium dla władz miasta. – Mówienie o kupczeniu symbolami to nieprawda. Chodziło nam o oddanie honorów człowiekowi, który jako jeden z pierwszych walczył o prawa robotników – mówi radna Paulina Piechna. Powrót Waryńskiego kosztował będzie miasto 150 tys. zł. Jull.

Polityka 22.2009 (2707) z dnia 30.05.2009; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 7
Reklama